Kanapa a sprawa Francuska
We Francji łóżko i komfort spania jest bardzo ale to
bardzo ważny. Odkąd mieszkam we Francji w mieszkaniach które wynajmowałam nie
mogłam sobie pozwolić na to by wstawić wielkie łóżko. Jednak dla mnie nigdy nie
było to problemem, bo zawsze mogłam sobie kupić wygodną kanapę i rozkładać ja
do spania. Dla Francuzów jest to nie do pomyślenia.
Za każdym razem kiedy ktoś
mnie odwiedzał i oprowadzałam go po mieszkaniu serwowano mi tę samą uwagę: Ojej
nie masz łóżka, musi Ci być bardzo niewygodnie i to rozkładanie i składanie.
Biedna... Takie komentarze sprawiały, że czułam się niczym bezdomny, który jest
zmuszony spać na podłodze....A przecież ja nigdy nie miałam poczucia spania w
jakiś tragicznych warunkach – na co wskazywałyby ich komentarze... Francuzi są
przyzwyczajeni do tego by spać w łóżku - tylko i wyłącznie! Ich pokoje z
dzieciństwa zawsze są wyposażone w wielgachne łóżka i nie wyobrażają sobie spać
przez dłuższy czas na kanapie... Ja się nie odzywam, bo przez cale nastoletnie
życie miałam w swoim pokoju kanapę, która była bardziej praktycznym
rozwiązaniem przy małej przestrzeni pokoju. Nawet kiedy miałam własny pokój,
rodzice kupowali mi kanapę i bardzo się z tego cieszyłam, bo mogłam w ciągu
dnia na niej wygodnie usiąść...
Podobnie jest kiedy Francuzi wprowadzają się do nowego mieszkania i mają umeblować pokój gościnny. Kiedy raz uczestniczyłam w rozmowie
znajomych i zaproponowałam im by wstawili kanapę, powiedzieli mi, że przecież „nie
będą gości kładli na kanapie”. Zresztą kiedy jestem w gościach zawsze mnie
przepraszano, że nie będę spała w łóżku tylko na kanapie. Nie bardzo rozumiem w
czym jest problem, ponieważ jeśli kogoś odwiedzam, to po pierwsze nie zostaje
na rok tylko na parę dni, po drugie nie będę wybrzydzać i mówić „kanapa o nie!
Idę do hotelu!” ani też moje plecy nie ucierpią przez tych kilka nocy na „narzędziu
tortur zwanego kanapą”. W każdym razie dla Francuzów jest to bardzo ważny temat
i czasem, mimo, ze wyrażałam taka chęć, wręcz nie pozwalano mi spać na „niewygodnej
kanapie”. Biła się nie będę, ale dla mnie nie jest to jakieś wielkie
wyrzeczenie. Tym bardziej, że w obecnych czasach materace kanap są dość wygodne. Oczywiście, że rewelacyjnie jeśli możemy jeden pokój poświęcić na
sypialnię, ale jeśli nie, to trudno. Przecież chodzi „tylko” o łóżko. Czasem
wydaje mi się, że przy francuskich standardach mogłabym spokojnie nazwać się
weteranem
Haha, ale śmieszne, że taka kanapa może wywołać takie rozważania. Ja też jestem z tych, co nie obawiają się spania na kanapie :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuń