Miasto Cézanne'a - Aix-en-Provence

 

Aix-en-Provence to przeurocze misteczko na południu Francji. W niedalekiej odległości od Marsylii i pól lawendowych oferuje nam kwintesencję francuskiej Prowansji. Jednocześnie jest bardzo burżuazyjnym miastem pełnym luksusowych butików i restauracji. Ciepłe, południowe światło padające na drewniane okiennice dodaje mu niesamowitego południowego stylu. Ponoć "pewien XVIII wieczny podróżnik stwierdził, że to najpiękniejsze miasto Francji po Paryżu"*. Czy trzeba Was dalej zachęcać?

PROWANSJA

Prowansja to piękny region Francji. Rozciąga się od Avignonu aż do granicy z Włochami. Według legendy Bóg stworzył Prowansję jako ostatnią używając najlepszych elementów które mu pozostały. Miał tutaj budować swój własny raj. Mimo, że jest to tylko legenda, to trzeba przyznać, że ten opis wzbudza w nas ochotę by odkryć ten region. I do tego Was serdecznie zachęcam. A gdzie inaczej rozpocząć zwiedzanie Prowansji jak nie w Aix-en-Provence?

AIX-EN-PROVENCE

Aix-en-Provence to miasto znajdujące się w departamencie Bouches-du-Rhône na połundiu Francji, 32 kilometry na północ od Marsylii. Miasto zostało założone w 122 p.n.ch pod nazwą Aquae Sextiae. Aix liczy 142 482 mieszkańców. Jest to miasto które przyciąga artystów. Urodził się tutaj i mieszkał do śmierci Paul Cézanne, a Emile Zola mieszkał tutaj pierwsze 18 lat swojego życia. Z okolic Aix, z Aubagne, pochodzi też słynny pisarz Marcel Pagnol, który w swoich książkach opisuje życie i dzieciństwo na Prowansji. 
Na zwiedzenie tego miasta wystarczy Wam jeden dzień.
 

  
 
 
Atelier de Cézanne
 

 
Atelier tego słynnego francuskiego malarza to jedna z największych atrakcji Aix-en-Provence. Malarz kupuje posiadłość w 1901 roku. Ma 62 lata. Miejsce nie jest przypadkowe. Leży w oddali od zgiełku miasta (dziś już jest to część bliska centrum), niedaleko miejsca z którego widać górę Świętej Wiktorii (Saint-Victoire). Artysta malował tę górę wielokrotnie: 11 razy farbami olejnymi i 17 razy akwarelami. W swoim atelier Cézanne umieścił przedmioty drogie jego sercu- statuetka miłości, naczynia z fajansu, butelka rumu, ludzkie czaszki i inne przedmioty, które możemy odnaleźć na jego obrazach martwej natury. Cézanne dopasował pracownię do swojej działalności i nic tutaj nie jest przypadkowe. Jego obsejsą jest światło: ma być jak najbardziej naturalne i stałe. Ściany są pomalowane szarą matową farbą, aby absorbowała grę świateł. Na północnej ścianie wstawił ogromne okna z najlepszej jakości szkła, aby do pomieszczenia dochodziło jak najwięcej naturalnego światła. Ze strony południowej okna są zakryte okiennicami, by nie znieszktałcać kolorów martwej natury przez południowe promienie słońca. W pracowni jest lustro, które odbija światło i rozprzestrzenia je po całym pomieszczeniu, tak aby malowane osoby czy przedmioty były naturalnie oświetlone. W ścianie została wyburzona prostokątna zamykana dziura, rodzaj przejścia, które pozwalało mu wynosić największy obraz : Wielkie kąpiące się (Les Grandes Baigneuses) i malować na zewnątrz. Obraz był tak duży, że nie mieścił się na schodach, a malarz za wszelką cenę chciał go malować przy świetle zewnętrznym. Mimo, że w domku na parterze mieściły się dwa salony, kuchnia i toaleta, Cézanne wolał spać w swoim mieszkaniu przy ulicy Boulegon w samym centrum miasta. Same salony zostały szybko zapełnione płótnami, farbami i innymi przyborami do malarstwa. 
Obrazy artysty można podziwiac m.in w muzeum Granet w Aix-en-Provence, czy w Muzeum Orsay w Paryżu.
W październiku 1906 roku Cézanne malował na łonie natury i zaskoczyła go burza. Przemókł i zaziębił się. Stracił nawet przytomność. Po kilku dniach zmarł na zator płuc.
 



 

CO ZWIEDZIĆ W AIX-EN-PROVENCE?

  • Atelier Cézanne'a -  to pracownia słynnego malarza  w której pracował w latach 1901-1906, zostawiona w stanie w jakim ją po raz ostatni widział sam Cézanne. W pracowni są przedmioty, które znamy z obrazów martwej natury malarza. Wokół atelier jest spokojny ogród, którym można się przespacerować. 
 
  • Cours Mirabeau - piękny ocieniony platanami bulwar z kamiennymi fontannami. My akurat trafilismy na dzień targowy i przechadzaliśmy się między stoiskami, jednocześnie korzystając z uroku tego miejsca. Przy bulwarze można podziwiać eleganckie kamienice z XVII i XVIII wieku.


 

 
  • Hotel de ville - merostwo miasta z wieżą zegarową. Polecam usiąć w jednej z kawiarenek i podziwiać życie miasta.

 
  • Dawny pałac biskupi (Ancien archevêché) w którym obecnie mieści się Muzeum tapicerstwa.
 

  • Katedra Saint Sauveur - XII wieczna katedra z XV wiecznym tryptykiem Nicolasa Fromenta. Tutaj przydarzyła się nam miła przygoda. Podszedł do nas młody mężczyzna, który należał do stowarzyszenia pamięci zabytków (czy coś w tym rodzaju) i zaproponował nam darmowe zwiedzenie (lub co Bóg da) klasztoru przy katedrze. Oczywiście się na to zgodziliśmy i nie pożałowaliśmy naszej decyzji! Serdecznie Wam to polecam! Zwiedziliśmy ganek klaszoru, w którym żyli mnisi i dowiedzieliśmy się niesamowitych rzeczy o rzeźbach i historiach, które one opowiadały oraz o tradycjach i zwyczajach mnichów. Pewnie normalnie obeszłabym ten ganek w 5 minut i tyle, a tak wyszliśmy wszyscy zachwyceni wiedzą i pasją tego człowieka do sztuki i kultury oraz samym klaszorem! Na dodatek trafiliśmy na ślub ormiański, którego początek postanowilismy "podejrzeć". Bardzo polecam!



 
  • Dzielnica Mazarin - elegancka dzielnica z kosztownymi butikami i ciekawymi restauracjami
  • Muzeum Granet - Muzeum w którym można zobaczyć wiele dzieł Cézanne'a
  • Kamienne fontanny - znajdują się niemal na każdym kroku. Aix nazywane jest miastem stu fontan. Miasto z nich słynie, zatem warto rzucić na nie okiem.

 
  • Butik Sézanne - marka, która od pewnego czasu podbija serca Francuzek (moje również) i od której każda modystka jest uzależniona. Marka powstała właśnie tutaj, dlatego też właśnie w Aix-en -Provence znajduje się jej flagowy butik. Wiem, że to nie jest ogromne kulturowe doświadczenie, ale uwierzcie mi każa kobieta będzie zadowolona z wizyty w tym miejscu. 


GDZIE ZJEŚĆ W AIX-EN-PROVENCE

My trafiliśmy na rewelacyjną restaurację Le bouche à l'oreille. Świeże produkty prosto z targu, świetny wybór dań i cudowna obsługa. Na dodatek restauacja znajduje się na maleńkim uroczym placyku. Polecam zrobić rezerwację. My tak zrobiliśmy i całe szczęście, ponieważ kelner (notabene niesamowicie sympatyczny) powiedział nam, że są byli tego dnia full.  

  •  Le bouche à l'oreille - link

 

GDZIE SPAĆ:

My nie chcieliśmy spać w mieście, ponieważ zapragnęliśmy wczuć się w klimat Prowansji i zamieszkać w domku w zagubionym miasteczku nieopodal - mówiąc inaczej na zadupiu. Chcieliśmy mieć też blisko do pól lawendowych. Domek sprawił się świetnie, mieliśmy przepiekny widok na wzgórza i basen.

Jeśli pragniecie jednocześnie odwiedzić pola lawendowe, oto link to artykułu na ten temat - link

Polcam odwiedzenie tego miasta. To kolejne miejsce do którego na pewno postaram się wrócić.


 



 
 
*Źródło: Przewodnik National Geographic "Francja".  




Komentarze

Popularne posty